środa, 27 lutego 2013

17. Wiosenna bransoletka- sutasz

Witam :)

     Postanowiłam napisać kolejnego posta ponieważ zauważyłam komentarz i jakoś mnie popchnął do działania ;)
  Dzisiaj przedstawiam Wam bransoletkę wiosenną o soczystych kolorach :) Agat i różne inne koraliki.

 Bransoletka dostępna w Galerii pod Glinianym Aniołem  w Lublińcu

 
             Bransoletka robiona symetrycznie każdy z 2 elementów robiony z jednego kawałka sutaszu dla oszczędzenia sobie nerwów ;) no i taka nieprzyjemna niespodzianka mnie spotkała...- zdjęcie powyżej obrazuję ją najlepiej, nie ma co pisać :/ ale zdarza się również w sznurkach Pegi :P niestety...


              I teraz już mogę wrzucić... Z grupy sutaszowiczek organizowane było wyzwanie sutaszków wedle projektu podanego odgórnie. Pierwszy projekt robiła córka Adrianny Rodowicz, nie powiem, że było łatwo- ponieważ trzy pierwsze próby pochłonęło piekło :D :D oto czwarta ;)

Toho, fire polish, taśma cyrkoniowa.

         Szczerze bardzo je lubię, może dlatego że powstawały w mękach i sporych trudnościach- projekt był wymagający  ;)

        Zrobiłam jak na moje zdolności duże zamówienie kamieniowe- czekam na nie ze zniecierpliwieniem :)

      Za niedługo kolejne nowości, czekają tylko na zrobienie zdjęć... I muszę w końcu zabrać się za zaproszenia dla znajomej na ślub bo termin się zbliża O_o :) Ajj dużo pracy... :)

     Dziękuję za odwiedziny, a jeszcze bardziej za komentarze i opinie o moich pracach. Jak na razie są 2... Kolejny post na kolejne opinie wasze :)
 hehe

Pozdrawiam, Marta

sobota, 23 lutego 2013

16. Bransoletka sutasz- wiosenna

Witam :)

   Cieszę się, że coraz więcej osób odwiedza mojego bloga, znaczy to, że to co piszę nie idzie na marne :)

Dzisiaj jeden sutaszek, ale optymistyczny wiosenny :) Prezent świąteczny dla cioci, docelowo do kompletu do kotków fioletowo- zielonych z wcześniejszych postów ;)
























Ametyst i toho :)










A za niedługo również wiosennie- bo tęsknię już za słoneczkiem :) :)

Dzięki za odwiedziny, pozdrawiam
Marta


piątek, 22 lutego 2013

15. Komplet sutasz

Witajcie

     To już mój 3 post dzisiaj :)

    Chciałam Wam dzisiaj zaprezentować komplecik "szyty na miarę" dla pewnej szczególnej panny :)
Jej narzeczony zamówił dla niej na święta, a że znam ją na wylot nie miałam problemu z kolorystyką ani projektem :)

   W owym pudełeczku

skrywa się komplecik
















....bransoleta


 



     Czarny, szary i beżowy sutasz połączony z toho, fire polish, koralową różyczką i prawdopodobnie opalem, chociaż sama nie jestem pewna :P













I kolczyki, delikatne i nie za duże...


    Panna była zadowolona i bardzo jej komplecik przypadł do gustu :)

Aktualnie zajmuję się bardzo przyjemnym zamówieniem... delikatny i elegancki- lubię takie ;)

Dzięki za odwiedziny, pozdrawiam
Marta

14. Wiosenne listki

Hej :)

        Kolejna praca wrzucana przeze mnie na konkurs wyzwaniowy kreatywnego kurfa ;) http://kreatywnykufer.blogspot.com/

        Tutaj banerek z wyzwaniowej zabawy



      A to wiosenna praca, która powinna odgonić zimowe mrozy- Wiosenne listki :) Robione jednym kawałkiem sznurka, ponieważ... nie lubię się rozdrabniać :D


 Mam nadzieję, że coś z tego będzie :) Bo nigdy nic jeszcze nie wygrałam w internetowych konkursach :D

Wieczorem kolejny post mam nadzieję :)
Pozdrawiam, Marta

13. Wyzwaniowe brochy

Witajcie :)

    Bardzo długi czas obserwuję już bloga wyzwaniowego http://kreatywnykufer.blogspot.com/ i postanowiłam w końcu wziąć w nim udział :) Temat przyjemny pt "Broszka" choć sama broszek nie noszę ostatnio 2 zrobiłam :)


Malutka słodka, różowa broszka


   Pierwszy raz połączyłam beading z sutaszem ;)


czwartek, 21 lutego 2013

12. Tęczak- inicjatywa wielu zdolnych kobitek :)

Cześć :)

    Dziś Dzień Języka Ojczystego. Sądzę, że w dzisiejszych czasach coraz mniej używa się naszych polskich znaków, a są przecież tak piękne w piśmie i wymowie ;) Czytałam, że prawie wcale nie używa się ich przy pisaniu smsów, ale jak to robić, gdy używając ich tracimy chyba ponad połowę znaków w smsach :D

   A teraz już biżuteryjnie...

Najpierw chciałam powrócić do super pozytywnego wydarzenia, jakim był tegoroczny Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej pomocy :) Na forum sutaszowiczek Ewelina Rząd wymyśliła i zorganizowała akcję dla WOŚPu ;) Każda z chętnych robiła element lub dwa i wysyłała go do niej... To są moje dwa- zdjęcia ze mną na potrzeby akcji...





  Pierwszy zielony z koralem










i drugi pomarańczowy z howlitem







     W akcji brało udział ponad 50 osób z całej Polski, a nawet 2 z Włoch :)Naszyjnik został nazwany Tęczakiem i jak dla mnie był mistrzostwem świata ;)

       Aukcja allegro na rzecz WOŚPu tutaj: http://aukcje.wosp.org.pl/teczak-niesamowity-naszyjnik-szyty-w-calej-polsce-i698007

      Ewelina była nawet w "Pytaniu na śniadanie" gdzie pięknie nas reprezentowała i promowała Tęczaka :) :)
http://www.tvp.pl/styl-zycia/magazyny-sniadaniowe/pytanie-na-sniadanie/wideo/teczak-naszyjnik-na-aukcje-wosp/9686804

Końcowy efekt był oszałamiający !!! Sami oceńcie:

zdjęcia - Arek Rząd, Red Room
stylizacja - Iwona Rząd
modelka -Emilia Sierzputowska,

moje dwa ulubione zdjęcia :)

 

Więcej zdjęć na stronie Pana Arka Rząd lub Eweliny  http://saadia-bizuteriaautorska.blogspot.com/2012/12/teczak.html

           Tęczak został wylicytowany w niedzielę 13 stycznia 2013 roku na aukcjach allegro WOŚPu za 4750zł :) Oczywiście pieniążki w całości poleciały na rzecz WOŚPu :)

      Aktualnie jest zaczęty kolejny projekt na szczytny cel, ale o tym w marcu ;)

A teraz po mojemu :)

    Bardzo nie lubię ucinać kawałków sutaszu i tak ciągle i ciągle, postanowiłam haftować z długości ;) Wychodzą z tego straszne plątaninki, ale mi się podobają :P Oto jedna z nich- moja osobista :)




 Beżowy i fioletowy sutasz połączony z ametystem, kamieniem słonecznym i kryształkami Swarovskiego. Bigle stworzone przeze mnie ze srebrnego drucika :) kolczyki dwustronne, z tyłu mała fioletowa łatka z filcu.











 














     Baardzo lubię mieniące się kryształki  Swarowskiego- nic im nie dorównuje ;)












    I naszyjnik, który robiłam żeby wypróbować nowe chińskie sznurki z rodonitem i moimi ulubionymi koralikami toho koloru galvanized aluminium

      Zdjęcie robione przez Damiana Niedźwiedzia  http://www.inspiration-studio.pl/, taaak tego od zdjęć weselnych ;) Naszyjnik dostępny u mnie lub w Galerii pod Glinianym Aniołem w Lublińcu ;)

     Chciałam kończyć, ale wrzucę jeszcze maleństwa robione dla koleżanki na urodzinki :)
Gruby chiniolek połączony z koralikami toho i fire polish.
     Zawieszka pierwotnie miała być kolczykami, ale pod wpływem pomieszania kolorów musiałam dwa elementy zszyć i tak powstała całkowicie dwustronna zawieszka :)

...ciemna i jasna strona... i maluszki na sztyftach :)



 Obdarowanej się podobały więc jestem zadowolona z nich :)


     Teraz już naprawdę kończę, życzę spokojnego wieczoru.
 Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny, Marta 

środa, 20 lutego 2013

11. Beading :)

Witam :)

   Już prawie zapomniałam o tak genialnej zabawie jaką było SWAP na Craftladies.org ;) Brałam udział w jednej o nazwie "Owocowy koktajl" i dostałam prześliczny naszyjnik koralikowy od Nitki, a ja wysłałam naszyjnik owocowy :) Oto fotorelacja :)

  Mój skarb- koralikowy naszyjnik :)























a ja wysłałam naszyjnik sutaszowy i broszke, których niestety zdjęć nie mam...











































     I nadszedł czas na ostatnie publikowane już na starym blogu prace, później będą już tylko nowości nie publikowane na blogu ;) Ci co mają FB mogli już je widzieć, ale blogowicze na szczęście jeszcze nie ;)

Moje beadingowe dziubanie, czyli szydełkowo- koralikowe branoletki, kolczyki i komplety :)

        pierwsza praca była z większych koralików 6o a i wtedy były za małe :D




    Jeszcze nie miałam ładnych końcówek i nie za bardzo wiedziałam co i jak w takich bransoletach... ;)
koraliki też z zapasów wzięłam, a później przekonałam się o niezawodności japońskich koralików TOHO :)













    ciąg dalszy zmagań z szydełkiem i koralikami :)
    druga robiona na 8 w rzędzie wyszła za sztywna i w efekcie się "połamała"... niedoświadczona :/
     ale później dzięki nieziemskiej Weronice- Weraph- strona tutaj : http://koralikowaweraph.blogspot.com/ szło mi lepiej i lepiej :)





No i tak powstały (nie w kolejności bo już nie pamiętam która kiedy była :P ) :






dla znajomej siostry













a jakże by inaczej- dla siostry :D





















dla odmiany- moja osobista :)














...dla Agnieszki












Hehe i dzięki Weraph zachorowałam na lariata i podczas urlopu zaczęłam go robić :) z koralików toho 8o ciemny i jasny szary... Na końcu Swarovskie, fire polish, taśma cyrkoniowa i różyczka z korala... Uwielbiam go :) :) Ale nigdy więcej, w połowie myślałam już że to wyrzucę do kosza- ale dałam radę... Kolo 8000 koralików... MASAKRA :D :D

















i zawiązany na mnie :)










dla Magdy- TOHO 6o












dla cioci jako prezent :)

















nie pamiętam dla kogo :D















kolejny dla siostry :) sama zakochałam się w tych kolorach... mmm.... malina.. :)








jedna moja, jedna dla kuzynki męża :)















dla kuzynki i jej koleżanki










i dalej kuzynkowo :)



i dla kochanej cioci pomęczyłam się z toho 11o :) + białe kuleczki korala







    ta teoretycznie moja, ale koleżanka już ją zdążyła zamówić ;) :D










i ostatnia- na zamówienie do pomarańczowych kolczyków... w rzeczywistości koraliki miały bardziej soczysty i wyrazisty kolor :)


A więc zakończyłam !!! :) i jestem szczęśliwa :) :) Następny post będzie już z nowościami blogowymi :) ahh... ulżyło mi :) Zbliża się wielkimi krokami Candy kończące nadrabianie zaległości, a tu 162 odsłony bloga w ciągu 10 dni... i jeden komentarz, mam nadzieję, że za niedługo będzie więcej :)

Pozdrawiam, Was cieplutko i zapraszam ponownie :)
Marta