Ostatnio trochę nadgoniłam pracę i miałam chwilę odpoczynku od rękodzieła na rzecz literatury ;) i to nie byle jakiej literatury, ponieważ zajrzałam do świata odważnej Panny Steele oraz przystojnego i niezwykle skomplikowanego Pana Greya, który pochłonął mnie i przez trzy opasłe tomy trzymał w wielowątkowym świecie skrajności... ale to nie blog o literaturze :P przejdźmy do sedna...
Zacznę najmniejszym, aczkolwiek chyba najbardziej bliskim memu sercu, spośród wszystkich następujących po nim biżutków- sutaszkowi :)
Powędrował do właścicielki poprzedniej złoto- czarnej bransolety, która zażyczyła sobie zawieszki do kompletu.
Drugie w kolejce są moje osobiste kolczyki. Malutkie oponki labradorytu wkomponowałam w czarno- srebrny sutasz :)
Kolczyki wykonane techniką hartu sutasz, dwustronne.
Szary, czarny i srebrny sutasz połączony z pięknie mieniącym się labradorytem, taśmą perełkową, kuleczkami szarej lawy, koralikami fire polish i japońskimi toho. Wszystko to zawieszone na srebrnych biglach z ozdobnymi rombami.
Na żywo labradoryt wygląda dużo ciekawiej ;)
(mam plany na zakup dużego kamienia z intensywną labradoryzacją, a wtedy naszyjnik mój będzie najcenniejszą moją biżuterią... czekam tego dnia )
...tył kolczyków
Moje szkatuły pękają w zawiasach... a co mi tam... kolejna moja bransoletka ;)
Czarne rzemienie i japońskie koraliki toho w odcieniach beżu
I bransoletki zamówieniowe, przeróżne :)
...(moja nr1 :) )
***
***
...czarno- szara rzemykowa
....oraz coś całkiem nowego, aczkolwiek nowego tylko w mojej osobistej twórczości
Sznurkowe bransoletki z muszli i bursztynów, które już dłuższy (i to dość spory) czas czekały na "swoje pięć minut"
Pierwsza
Druga (komplet z muszlą)
Trzecia (komplet z bursztynem)
To by było na tyle...
Dziękuję za odwiedziny i do jutra, bo jutro (a ściślej rzecz ujmując- już dzisiaj) w późnych godzinach wieczornych wybiorę zwycięzcę, który otrzyma sutaszowy naszyjnik :)
Pozdrawiam !!!
Biżuteria pierwsza klasa !!!
OdpowiedzUsuńMasz do tego rękę.
Najfajniejsze te kolczyki szaro - czarno - srebrne.
No i letnie zestawy muszelek i bursztynów na sznurku.
Pozdrawiam :)
Piękna tworzysz biżuterię. Uwielbiam takie proste sznurkowe ozdoby.
OdpowiedzUsuńAleż fantastycznie prezentują się koraliki na rzemieniach łączonych. BRAWOOOOO
OdpowiedzUsuńCześć! Nominowałam Ciebie do zabawy Liebster Blog Award! :)
OdpowiedzUsuńhttp://anaphoraa.blogspot.com/2014/01/libster-blog-award.html
Pozdrawiam :)
Śliczne prace, sama nie mogę zdecydować co podoba mi sie najbardziej, kazda jest wyjątkowa;)
OdpowiedzUsuńprzepiękna ta zawieszka ;) niecodzienna i o ciekawym kształcie ;)
OdpowiedzUsuń