Po długim miesięcznym nic nie robieniu, wstawiam moje skromne zaległości.
Bransoletka rzemykowa ze złotymi koralikami wykonanymi z japońskich toho.
Następnie na pocieszenie- dla mnie- dwie pary maleństw wykonanych haftem sutasz z perełką pośrodku i skromnym "dyndelkiem" :)
...beżowe
i czarne...
Ostatni sutaszowy okaz zrobiony do kompletu do szerokiej jesiennej bransolety, którą może pamiętacie ;)
....dodatkowo zawieszka :)
Kolejne bransoleta zacznie nową serię biżuterii, która sobie wymyśliłam nie tak dawno temu...
Już za niedługo wspomniana premiera, mam nadzieję, że Wam się spodoba :)
Pozdrawiam, Marta
Jeśli po lenistwie tworzysz tak piękne rzeczy to leniuchować możesz dalej ;)
OdpowiedzUsuńŁadne kolczyki i bransoletka .
Zawieszka do kompletu jest świetna .
Pozdrawiam i życzę miłej niedzieli :)
Szkoda, że po moim leniuchowaniu takie piękne rzeczy nie wychodzą. :D
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się ten pomarańczowo-zielony komplet! Od razu przychodzą mi na myśl pewne słodkie soczyste okrągłe owoce.. jakieś pomarańcze albo mandarynki wiszące na drzewie. :)