sobota, 15 marca 2014

48. Zaległości po lenistwie

          Po długim miesięcznym nic nie robieniu, wstawiam moje skromne zaległości.

Bransoletka rzemykowa ze złotymi koralikami wykonanymi z japońskich toho.



     Następnie na pocieszenie- dla mnie- dwie pary maleństw wykonanych haftem sutasz z perełką pośrodku i skromnym "dyndelkiem" :)

...beżowe


i czarne...



          Ostatni sutaszowy okaz zrobiony do kompletu do szerokiej jesiennej bransolety, którą może pamiętacie ;)


....dodatkowo zawieszka :)




          Kolejne bransoleta zacznie nową serię biżuterii, która sobie wymyśliłam nie tak dawno temu...
   Już za niedługo wspomniana premiera, mam nadzieję, że Wam się spodoba :)
Pozdrawiam, Marta

2 komentarze:

  1. Jeśli po lenistwie tworzysz tak piękne rzeczy to leniuchować możesz dalej ;)
    Ładne kolczyki i bransoletka .
    Zawieszka do kompletu jest świetna .
    Pozdrawiam i życzę miłej niedzieli :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda, że po moim leniuchowaniu takie piękne rzeczy nie wychodzą. :D
    Bardzo podoba mi się ten pomarańczowo-zielony komplet! Od razu przychodzą mi na myśl pewne słodkie soczyste okrągłe owoce.. jakieś pomarańcze albo mandarynki wiszące na drzewie. :)

    OdpowiedzUsuń